
Savoir Vivre na stoku czyli narciarska etykieta.
Kultura na stoku. Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie właśnie taki temat. Nie chodzi mi o to co mówi dekalog narciarza. Tam poruszony jest głównie temat bezpieczeństwa na stoku.
Chodzi mi o zachowanie ludzkie, które będzie sprawiało, że bycie na stoku, będzie przyjemne zarówno dla nas jak i dla innych. Dziwnie się składa, że najwięcej moich punktów dotyczy wyciągów, schronisk i barów oraz ich okolicy. Jednak to właśnie tam jest najwięcej ludzi. Będzie o wiele sympatyczniej, gdy stokowe manewry, wsiadania i wysiadania z wyciągów oraz przebywania w schronisku dostarczą nam pozytywnych emocji.
1. Doceń obsługę wyciągu.
Kiedy przychodzisz rano na wyciąg, powiedz: „dzień dobry” ludziom z obsługi. To zwykły miły gest, który zajmie zaledwie trzy sekundy. A jakoś tak miło robi się wszystkim. Uśmiech, też niewiele kosztuje, a przekazujemy sobie nawzajem pozytywną energię. Co z tego, że „płacimy i wymagamy”…. Wymagamy, ale bądźmy „fajnymi narciarzami”. Nasze wspomnienia będą jeszcze sympatyczniejsze.
2. Podziękuj obsłudze.
Nie raz się zdarza, że to człowiek z obsługi podaje orczyk czy talerzyk. Podziękuj, skiń głową, uśmiechnij się, pokaż gest ręką, że dziękujesz… Facebookowy gest wyciągniętego w górę kciuka też jest spoko i w zupełności wystarczy.
Ładnie z naszej strony, gdy doceniamy innych, a bez obsługi na wyciągach byłoby na prawdę trudno. Niech Ci ludzie wiedzą, że ich praca jest doceniana i potrzebna, bo jest!!!
3. Nie wciskaj się i nie depcz sprzętu innym uczestnikom w kolejce do wyciągu, a jeżeli zrobisz tak przez przypadek – przeproś!
Niby takie oczywiste. Jednak nie raz w kolejce nie można zrobić kroku, bo ktoś przytrzaśnie nasze narty. Jeżeli zrobi się to niechcący lub przez stratę równowagi, bo i tak może być, zwyczajnie trzeba powiedzieć PRZEPRASZAM i postarać się więcej tego nie robić. Może ktoś ma nowiutki sprzęt za kilka tysięcy lub właśnie mega stary i wysłużony i darzy go sentymentem. My przecież sami nie lubimy, gdy ktoś nadepnie nam na narty i je porysuje. Przypominajmy o tym naszym dzieciom, uczmy je od małego na „fajnych narciarzy”. Miejmy na uwadze innych i sami pokazujmy dzieciom właściwe, pozytywne zachowania.
4. Nie wpychaj się w kolejce pomiędzy rodzica i małe dziecko.
Jeżeli widzicie, że rodzic jest z maluchem, trzeba dać im szansę dojść do wyciągu razem. Ani nie przyspieszy się kolejki, ani nie wywiezie się przypuszczalnie tego dziecka, a po chwili jeszcze niektórzy mają pretensje do rodziców. Ten moment jest dla nich i tak stresujący, bo czasem robią to pierwszy raz. Lepiej moment poczekać.

5. Wsiadajcie na krzesła, gdy zostaje wolne miejsce.
Na stokach bardzo często słychać, że są mega kolejki. A wystarczy stanąć na dole wyciągu i popatrzeć na kilka odjeżdżających krzeseł a okazuje się, że na 4-osobowej kanapie jedzie dwójka, trójka osób. No różnie bywa. Trzeba uzupełniać takie miejscówki. Często widać jak grupa czeka specjalnie aż krzesło z kimś odjedzie a ich kumpel przejdzie dopiero przez bramkę. Robią się puste przeloty, a narzekania o kolejkach coraz większe. Wyciągi nie jeżdżą godzinami na górę. Wy na serio za chwilę się zobaczycie. Wsiadajcie tak, aby krzesła możliwie do ostatniej osoby były wypełnione. Jeżeli połowa twojej grupy już pojechała i tak pojedziesz samotnie z innymi.
Pewnego razu w parku rozrywki spotkałam się z oddzielną kolejką do atrakcji. Była stworzona kolejka dla pojedynczych osób, które przez obsługę były kierowane na niewypełnione pojedyncze miejsca w wagonach górskich kolejek. Może warto taki pomysł zaczerpnąć i wprowadzić na stoki.
6. Przywitaj się.
Czasem fajnie porozmawiać z ludźmi poznanymi na wyciągu czy w gondoli. Nieraz ich opowieści są interesujące a spotkanie zostaje na lata w pamięci. Na koniec, gdy już wysiadacie, możecie życzyć komuś miłych zjazdów.
7. Nie nabijaj się!
To, że ktoś źle niesie narty lub kask ma tył na przód może wynikać ze zwykłej niewiedzy. Może wystarczy zapytać czy nie potrzebuje pomocy. Pokaż jeśli możesz. Twórzmy fajną zimową rodzinę z ludźmi, których nie raz jeszcze miniemy na wyciągu lub w góralskiej chacie.
8. Nie śmieć.
Nie wyrzucaj śmieci, gdy jedziesz krzesełkiem. Papierek z batonika czy chusteczka higieniczna mogą przetrwaćkilka minut w twojej kieszeni a na górze na pewno znajdziesz kosz na śmieci!
9. Nie rzucaj sprzętu byle gdzie.

Nie rozwalaj swoich nart i kijków po stoku. Obok knajp, kas, toalet wyznaczone są miejsca na sprzęt. Trzeba go złożyć i odstawić do stojaka. A nie, potem biegać i szukać albo mieć pretensje , że ktoś ukradł, choć narty leżą 20 metrów dalej.
10. Podziel się stolikiem.
Zawsze tak było w górskich chatach i schroniskach, że ludzie siedzieli razem i było fajnie. A nie, teraz każdy chce mieć stolik dla siebie, na własność, byle nikt nie usiadł. Przyjemnie jest, gdy ktoś się do nas przysiądzie lub my do kogoś. Można usłyszeć ciekawe i niezapomniane opowieści. Wymienić się opiniami na temat sprzętu czy ośrodków narciarskich.
Korzystajmy z narciarskiej etykiety. Uczmy dzieci i młodych narciarzy pozytywnych zachowań na stoku. Sami przypomnijmy sobie, że dobrze jest podzielić się uśmiechem i w zamian otrzymać trochę pozytywnej energii.
Jeżeli tylko przychodzi Wam na myśl coś, co można dodać do narciarskiej etykiety, to koniecznie napiszcie w komentarzach lub do mnie. Chętnie przedstawię na blogu Wasz punkt widzenia.
