
JAK wybrać kominiarkę dla dziecka?
Jeżeli myślicie, że wybór kominiarki jest łatwy, grubo się mylicie. Przez głowę ucieka bardzo dużo ciepła. A wszyscy wiemy, że gdy jest nam zimno, to najlepszy stok narciarski możemy wspominać jako koszmar. Pobuszowałam trochę na różnych forach internetowych szukając, co ludzie mówią o kominiarkach. Dla jednych to, cytuję :„strata czasu”, dla innych „mega obciach”. Ja akurat uwielbiam wszelkiego rodzaju nakrycia głowy, więc nie mam z tym większego problemu. Chyba raz jeden w życiu miałam kominiarkę, której nie lubiłam, bo zachodziła mocno na twarz i wyglądałam jak Sigma albo PI z MATPLANETY (chodzi mi o bajkę z lat 80- tych).
Jednak powiem Wam, że fajna kominiarka, to majątek, a dzieci je uwielbiają pod każdą postacią. Kominiarek na rynku jest mnóstwo. Jak dobrze wybrać tę część garderoby? Zadanie nie jest łatwe i obejmuje nie tylko rozmiar, co wydaje się najłatwiejsze w tej układance, ale jeszcze materiał, kształt otworu na twarz, komin. Ale po kolei.
ROZMIAR. Kominiarka dla dziecka musi być przede wszystkim wygodna i dopasowana. Musi lekko przylegać, ale nie może uciskać twarzy. Dziecko musi ją odczuwać jak drugą skórę. Kominiarka nie może być za luźna, ponieważ może wyjechać spod kasku na oczy. Będzie się przesuwać i mogą tworzyć się zagięcia, które zwyczajnie gniotą w głowę.
MATERIAŁ. Myślicie, że kominiarki dla dzieci zostały pominięte przez firmy? Co to, to nie. Są robione dokładnie z, tych samych, porządnych i funkcjonalnych materiałów co dla dorosłych. Wybór macie spory. Jest POLAR, ciepły, oddający pot na zewnątrz. Jednak przy temperaturach bliskich zero stopni w polarowej kominiarce może być zwyczajnie za ciepło, DRY LINE- szybko transportuje wilgoć, super się sprawdza właśnie w temperaturach blisko zera stopni. TERMO LINE- ciepły, moim zdaniem podobnie odczuwa się w nich ciepło jak w polarze, ale są zdecydowanie lżejsze i zajmują mało miejsca. To ogromny mój skrót, najlepiej zobaczycie to w sklepie, gdy weźmiecie kilka do ręki przekonacie się, które Wam najbardziej odpowiadają i które dla Was będą najlepszym rozwiązaniem.
KSZTAŁT. On jest równie ważny jak materiał. Głównie chodzi o układ otworu na twarz. Jedne mogą odsłaniać ją całą, inne odsłaniają oczy i nos, inne tylko oczy. Szczerze mówiąc dla dzieci wybieram te, które odsłaniają całą twarz. Ciągłe gadanie na mrozie (a to nieuniknione) powoduje, że te, które zasłaniają całą twarz zamarzają. Poza tym, powodują efekt zaparowanych gogli. Dobrze mieć do wyboru choć dwie kominiarki. Są takie dni, że moje dzieci nie chcą w ogóle kominiarki, bo jest zwyczajnie ciepło. Słońce ładuje z nieba pełną parą i faktycznie kominiarka jest wtedy zbędna. Kask sam w sobie, dobrze dobrany, chroni głowę przed zimnem. Cienka przydaje się już ok. zera stopni, gdy mamy ok. minus trzydziestu, można założyć tę polarową. Każdy z nas ma inne odczucia, dlatego słuchajcie swoich dzieci. One też mają na ten temat swoje zdanie.
W skrócie. Na pierwszy sezon, zanim przekonacie się, czy Wasza pociecha pokocha narciarstwo zakupcie najbardziej uniwersalną. Taka DRY LINE, jaką oferuje chociażby BRUBECK, BARTS, VIKING, będzie idealna. Jeżeli okaże się, że narty stały się częścią Waszego życia, pewno zakupicie dzieciom ale i sobie drugą kominiarkę, by mieć wybór w zależności od pogody. Nic w tym złego.
WZÓR. Jakby nie było to też ważny element. Na rynku jest do wyboru mnóstwo wzorów i kolorów. Są fantazyjne pieski i kotki, potwory i piraci. Takie kominiarki często są na równie dobrych materiałach, więc nie ma większego stresu.
UWAGA RODZICE!!!
Jeżeli Wasze dziecko chce kolorową, nawet jeżeli Wam się nie podoba pozwólcie mu na to. To część sprzętu narciarskiego, na które dziecko bez problemu może mieć wpływ. Radość z tego i satysfakcja może być tak ogromna, że dziecko odkryje narciarstwo na nowo, a dla Was rodziców przy całym sprzęcie wydatek jest znikomy. A kominiarka głowę i tak będzie chronić. Czasem mała rzecz a cieszy…..
Tu na zdjęciu kominiarka, która zakrywa całą twarz. Jednak udaje się w niej odsłonić całą twarz.
Tu przykład kominiarki, która zasłania tylko część twarzy.
Tu nie ma problemu, aby odsłonić całą buzię.
Jakby nie było, każdy musi dopasować sobie kominiarkę sam. Rodzice proszę Was, gdy będziecie w sklepie z dzieckiem, zwyczajnie przedyskutujcie to wszystko. Doradzcie, ewentualnie wybierzcie spośród których dziecko może wybrać, ale wtedy już się nie mieszajcie!!!!